czwartek, 10 października 2013

Działacze...przeciętność z dozą egoizmu!

Bardzo cieszy mnie,starego tetryka fakt,ze w polskim sporcie jest sporo dzialaczy,znajacych sie na tym co robia.Nie udzielaja sie tylko dla samej funkcji.Oni sluza dobrej sprawie,popularyzuja sport i wspoldzialaja z innymi dla jego dobra.To jest budujace i dobrze rokuje na przyszlosc,dla zuzla i sportu jako takiego wogole.To sa zazwyczaj dzialacze tego starszego pokolenia z zasadami,wychowani na twardej szkole zycia.Sami musieli zdobywac wiedze i doswiadczenie,bo byli pionierami w tym trudnym sporcie.Nikt im nie dawal do raelizacji gotowych pomyslow i wszystkiego uczyli sie na wlasnych i kolegow bledach.Sa jednak tacy dzialacze i to jest tragiczne,ze nie maja pojecia i zadnego rozeznania o dziedzinie ,ktora przyszlo im sie zajmowac.Ci chca jak najszybciej zdobyc w srodowisku WPLYWY!To przewaznie ludzie mlodzi,cyniczni osobnicy,dazacy szybka sciezka do kariery i na decydenckie szczyty.Nie sa kreatywni i efektywni w tym czym usilnie probuja sie zajmowac.Maja za to cos co dzis odgrywa kluczowa role TUPET!Dzialacz sportowy to czlowiek z okreslonym typem chwiejnej osobowosci,wyzwalajacy w ludziach zle emocje.Jego charakter,zalezny jest w duzej mierze od tego jak sam byl i jest traktowany w srodowisku innych dzialaczy.W obecnych czasach drogowskazem zycia dla dzialacza,jest swiadoma tresura,przez inne grupy z nim wspolpracujace.Albo sie im podporzadkuje,albo go''zagryza''wysadza z siodelka.Ogolnie pojeta kultura i jego zachowanie,na zewnatrz to proteza jego natury,ktora to nie zna pojecia DOBRY-ZLY.Licza sie KLY,pazury,jad i spryt takiego delikwenta.Dlatego ZLI dzialacze zawsze lacza sie w grupy jak WILKI.Cel to dobrze zyc i miec dobra pozycje w STADZIE!Czy dzialacz z natury moze byc dobry?Na tak postawione pytanie mozna by odpowiedziec slowami Pascala''Czlowiek nie jest ani aniolem,ani bydleciem.Ale kiedy wierzy ze jest aniolem staje sie bydleciem''Tyle uczony.Z obserwacji pracy dzialaczy sportowych,tych spolecznych i tych zawodowych wynikaja zaskakujace wnioski.Wynika z nich po czesci,ze dzialacz z natury jest chwiejnym kretaczem i nieprzecietnym manipulatorem.Duzo w nim sprzecznosci,zreszta jak w kazdym czlowieku.Zachowuje  sie zawsze nieprzewidywalnie.Jako czlowiek rodzi sie przeciez dobry.Wystarczy popatrzec na te usmiechniete i wesole buzki malych bobaskow.Ale majacy zadatki na dzialacza czlowiek czasem zaczyna dzalac juz w kolysce.Psoci,figluje.Juz wtedy prawdopodobnie zaczyna sie u nie go to sportowe ADHD,ktore w doroslym zyciu da znac ze zdwojona sila.To wszystko zmienia sie wraz z dorastaniem i nabieraniem zlych nawykow.Przez lata nabiera rutyny,cwaniactwa,staje sie przebiegly i zly.Czesto dzieje sie tak z powodow ekonomicznych(gdy zepsuje go duza kasa),czesto taka sytuacja podyktowana jest rozpacza,bezsilnoscia albo zlymi genami.Zepsucie moze wynikac ze zlych szkol,w ktorych ucza zli i nieodpowiedzialni nauczyciele.Nie potrafiacy nauczyc delikwenta kindersztuby i dobrych manier.Jeszcze gorzej gdy trafi do bardzo zlego srodowiska,zwanego koteria,sitwa.Wtedy wychodzi z niego podlosc.Staje sie lustrem kopiujac wszystkie cechy przynalezne,temu srodowisku.W tym lustrzanym odbiciu promyk dobroci,tez sie moze przebic jednak jest malo wyrazisty.Bo zlo i kombinowanie maja wieksza sile przebicia a ''Jak wejdziesz miedzy wrony...itd.Dzialacz powinien przynajmniej starac sie,byc sprawiedliwy.Ale gdy obrasta w''piorka'',sprawiedliwosc ma gleboko...schowana.Gdy np.chodzi o jego druzyne,zawodnika,czy klub,to chocby ktos  tam zrobil jakies swinstwo to do konca bedzie go wybielal,zacieral slady i zwalal wine na innych.W dzialaniach powinien liczyc sie wlasnie charakter i silna WOLNA ,od wszelkich naciskow WOLA.Chwiejnosc i podatnosc na manipulacje,powinna takiego delikwenta wykluczyc z grona kandydatow na dzialaczaJedno trafne powiedzenie warto na ten temat przytoczyc''Dobrego knajpa nie zepsuje,zlego kosciol nie naprawi''Czy tak jest z dzialaczami?Glowy pod topor nie poloze.Organizator zycia sportowego powinien dzialac w ciszy,bez celebryckiego rozglosu,metodycznie wykonujac swoja prace skutecznie z pozytkiem dla klubu i ku uciesze kibicow.Znam''dzialacza''ktory w nocy,zamiast spac blogim snem w obieciach Morfeusza,obmyslal strategie.Coz to byla za strategia?Jak tu''przylozyc''lub wlozyc szpile innemu nielubianemu dzialaczowi.Tak zeby mu weszlo w piety.Zeby tamtego trafil szlag,a jego bylo na wierzchu.Poswiecil na to cala noc,to chore.Gdy mu sie to udalo,caly dzien chodzil jak PAW,od czasu do czasu pokladajac sie ze smiechu.Podkladanie tzw.swini w polskim sporcie to morma.Samo zycie!Bez tych zagrywek nie potrafia zyc,bo o czym by gazety pisaly na pierwszych stronicach.Zle-dobrze byle wogole cos napisaly,by mozna bylo sie pochwalic wsrod znajomych.Dzialacze sa KAMIENIEM u nogi polskiego zuzla i nie zmienimy tego dopoki nie zmieni sie i nie dorosnie do tej zmiany spoleczenstwo.Co tu sie dziwic,sport i nabial nigdy nie sluzyly zdrowiu.No chyba ze szachy i brydz sportowy.Moze dzialacze powinni tez przejsc na inna diete,bo gadaja od rzeczy.Moze za duzo konsumuja nabialu,dlatego maja klopoty ze stabilnoscia i przewidywalnoscia?Prawo nie zastapi Wam sumienia a sumienie prawa jest jeszcze WSTYD.Macie smykalke do niszczenia wszystkiego co jest DOBRE i wspaniale sie SPRAWDZA.Dlaczego?Regulaminy zmieniacie pod wplywem chwili,kaprysu jakiegos nowobogackiego prezia,jakiegos naglosnionego w mediach wydarzenia.Brak przewidywalnosci i stabilnosci w sporcie,skonczy sie dla niego bardzo zle.Dzialacie pod presja opinii publicznej,jakbyscie nie mieli wlasnego zdania ani madrej koncepcji.Nie obrazajcie sie latwo,bo gniew jest NISZCZYCIELSKI.Polskim dzialaczom brakuje bardzo,sily przebicia,szczegolnie tym od zuzla.Jest ich stanowczo za malo we wladzach miedzynarodowych.Nie maja kontaktow ze znaczacymi osobami ze swiatowego sportu.Nie znaja biegle jezykow obcych.Ci ze starszego pokolenia to raczej''gawarju pa ruski''.Mlodych wogole te stare repy,nie dopuszczaja do glosu.A na tych swiatowych imprach w kolko to samo.Rauty spotkania i BANIA,BANIA,BANIA.Trzeba miec naprawde twardy leb.Zreszta inteligencja tez nie grzesza,wiec z czym do GOSCI!O czym z tymi z Europy nasi zasciankowi dzialacze beda rozprawiac i konferowac?Chyba ze o badaniu plynow na starzejacy sie ORGANIZM DZIALACZA!Szczerze mowiac w roku 2013,mam wsystkich dzialaczy z zuzlowej centrali w...glebokim powazaniu,bo napsuliscie ludziom krwi i nerwow.Zasluzyliscie sobie ta pozal sie Boze dialalnoscia,na ANTYNOBLA!Czy zachowanie zdrowego rozsadku w polskim srodowisku dzialaczy jest mozliwe?Watpie.Chociaz dno swoj urok ma.Mozna sie od niego ODBIC!

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz