Wszystkim znanym i bezimiennym bohaterom, którzy walczyli na różnych frontach i próbowali nas wyzwolić z jarzma zaborców i okupantów. Tym którzy zginęli za WOLNA i NIEPODLEGŁĄ POLSKĘ. Tym którzy istniejecie...gdzieś TAM rozsiani na polach bitew,pięknego teraźniejszego świata. Gdzieś TAM w spokoju obłoków,w śpiewie ptaków,w ciszy lasów i szumie morz. TAM gdzie świetują Wasze dusze. Może właśnie, właśnie Wami żywi się piękno dzisiejszego świata? PAMIĘTAMY o Was. Wnuk LEGIONISTY, uczestnika 3 wojen światowych, w tym tzw <CUDU NAD WISŁĄ> w 1920r. Którego dziadek zawsze mawiał - NIEPODLEGŁOŚCI nie dają na ZAWSZE o NIEPODLEGŁOŚĆ trzeba ciągle WALCZYĆ. Którego żołnierze na < PRZEŁĘCZY LEGIONÓW> wznieśli 7 metrowy krzyż, a na nim wyryli napis tekstu napisanego, przez Adama SZANIE, brzmiał on tak< Młodzieży polska czy widzisz ten Krzyż. Legiony Polskie dźwigały go wzwyż. Na znak potrzeby walki i trudu. Dla sprawy Polski,dla sprawy LUDU> Składając HOŁD ,bohaterom tamtych dni pamiętam o tych jakże ważnych słowach i ofiarach w DNIU ŚWIĘTA NIEPODLEGLOŚCI. Wiem także ze PATRIOTYZM nie musi grzebać w przeszłości,ale pamiętanie o historii, jest wręcz nakazem. Dla pamięci tych którzy ginęli za niepodległą Polskę,albo nigdy nie powrócili do swych rodzin. Kośćmi tych którzy walczyli i za nią ginęli, usłana jest ziemia na polach bitew w całej Europie,która dziś udaje,ze nie wie KOMU,zawdzięcza WOLNOŚĆ i NIEPODLEGŁOŚĆ! Dziś zamiast CZCIĆ,tamtych bohaterów,wystawia się pomniki bolszewickim najeźdźcom w Osowie. Dezawuuje się pamięć o tych co walczyli i tych którzy chcą świętować i pamiętać o Waszej odwadze i poświeceniu. Wnuk i syn żołnierza frontowego II wojny światowej, PAMIĘTA. Składa Wam i JÓZEFOWI PIŁSUDSKIEMU HOŁD i DEDYKUJE Wam w tym dniu wiersz Józefa Redlińskiego literata LEGIONÓW POLSKICH. O bezimiennym żołnierzu,o których w tym szalonym świecie pamiętają nieliczni. Pamięć o tych bohaterach słabnie,albo jest wyszydzana,relatywizowana.CHWAŁA TYM, którzy o Was myślą i pamiętają!< O BEZIMIENNY,który cicho padł, O BEZIMIENNY,któremu zakryta Ziemia,ostatnia kochanka powieki... Aniś TY wiedział,żeś moc i siłą. Aniś TY przeczuł,ześ świt daleki. Aniś TY poznał, żeś istnienia wieczność. Aniś zrozumiał,ze śmierć TWA konieczność. PADŁEŚ-może w ostatniej minucie. Rozpacz tęsknota zal wzięły cie w KLESZCZE... A ponad tobą szli w pysze i bucie. Inni znów,jeszcze i jeszcze... Szli jako piasek który niesie prąd. By stworzyć nowy brzeg czy nowy LAD. O BEZIMIENNY,gdzieś w otchłaniach zgub. ILEŻ,jęku,rozpaczy i strat. ŚWIAT---tworzą W wszech świecie twój GRÓB. I twe istnienie. Takeś cicho PADŁ-- Ani za tobą płakał,ojciec,brat. Ani za tobą łkał kochanki głos... Ale za tobą wstaje nowy ŚWIAT. ŻYCIE,LOS... TY BEZIMIENNY>. CHWAŁA BOHATEROM! CZEŚĆ WASZEJ PAMIĘCI BOHATEROWIE!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz