poniedziałek, 16 grudnia 2013

Runda Speedway European Championships 2014 w Częstochowie?

Przyznanie Częstochowie organizacji jednej z rund cyklu Mistrzostw Europy(SEC) to byłaby dobra wiadomość dla spragnionej dobrego widowiska częstochowskiej publiczności,szczególnie tej która lubi żużel swojski,bez tego Angielskiego sznytu.Tor w Częstochowie jest zawsze przygotowywany perfekcyjnie na każde zawody.Duża w tym zasługa'' Andzi'' czyli Andrzeja Puczyńskiego, zwanego we Włókniarzu ''złotą rączką''Ten były zawodnik Włókniarza,jak nikt inny,potrafi wyczuć pogodę i przygotować tor do walki na całej jego szerokości,po którym można się bezpiecznie ścigać,bez uszczerbku dla zdrowia.Nie jest prawdą że w Częstochowie liczy się tylko i wyłącznie liga.Niektórzy tak sadzą,po niskiej frekwencji na jednej z rund Drużynowego Pucharu Świata rozgrywanej w Częstochowie.Jedna jaskółka wiosny nie czyni.Trzeba pamiętać że wtedy główną przeszkodą było, przełożenie tej rundy  ze względu na warunki pogodowe.Stad niższa frekwencja bo ludzie mieli inne plany na następny dzień,Jeśli ta runda dojdzie do skutku,a bilety będą w przystępnej cenie,to o frekwencję można być spokojnym.Widowisko na pewno będzie wspaniałe,bo tor nigdy nie jest ''preparowany''.Najlepiej gdyby to była runda finałowa,która decydowała by o rozdaniu medali.Bo to i większa gala i piękniejsza oprawa która zawsze przyciągnie stałego kibica tej dyscypliny sportu.Poza tym swój akces do tego cyklu,już dawno zgłosił ulubieniec miejscowej publiczności-fighter Grigorij Łaguta.Na niego kibice bez specjalnego zapraszania,zazwyczaj przychodzą tłumnie.To własnie ten żużlowiec w Częstochowie jest gwarantem frekwencji na poziomie 12/15 tysięcy kibiców.Tor ma same plusy,kto raz był w Częstochowie,mógł się przekonać na własne oczy(kto ma słabsze pomogą okulary).Można tu stosować mijanki wszędzie,czego przykładem jest wspomniany ŁAGUTA,a to podniesie widowiskowość tej imprezy.Mówiąc żartobliwie to organizatorzy mogli by zrobić ukłon w stronę piszącego te słowa,za ciągła i nieustającą obronę SEC na tym blogu(proszę sprawdzić fakty nie kłamią),pomimo ze jesteście z Torunia!W tej sprawie nie ma to najmniejszego znaczenia.Tor w Częstochowie to najlepszy owal do ścigania w Polsce.Tak sądzi zdecydowana większość ze światowej i polskiej czołówki zawodników tutaj startujących.Choć malkontenci też się zapewne znajdą,którzy z przekory,będą krytykować.Cóż w moim długim życiu już się do tego przyzwyczaiłem,jak to mówią''złej baletnicy przeszkadza rąbek u spódnicy.Nie mam zamiaru polemizować z faktami. Przy okazji nie ma co ukrywać,że klub by na takiej imprezie sporo grosza zarobił,tym bardziej że ma wiernych i kochających ten klub kibiców,więc na pewno na tych zawodach się pojawią.Co nie jest bez znaczenia przy nie domykającym się do końca budżecie klubu.Poza tym sądzę że do Częstochowy dotrą kibice ościennych państw,takich jak, Słowacja,którzy jeżdżą wszędzie za Vaculikiem,z Rosji jeżdżącymi za Sjfutdinowem, Lagutą.Ukraińcami,Łotyszami,ale też z innych krajów,jak Dania,Szwecja,z Anglii za''świeżo upieczonym Mistrzem Świata,Woffindenem,Gdyby wtedy gdy odbywał się turniej DPŚ w Częstochowie nie przeniesiono go na drugi dzień frekwencja byłaby,na pewno wyższa,bo kibice mieli na drugi dzień zaplanowane zupełnie coś innego,jak to w tym zwariowanym szybkim świecie bywa.Po drugie powiedzmy sobie szczerze obsada tamtego turnieju była mizerna.Poza Polakami,ścigało się wtedy kilku przeciętnych zawodników.Choć Łotysze sprawili swoim kibicom sporą niespodziankę.Zastanawia mnie tylko jedno choć klub istnieje 65 lat co pokazuje ten emblemat na dole posta,nigdy w Częstochowie nie było rundy z cyklu Grand Prix(może mam już sklerozę i nie pamiętam?) Jeśli tak to chyba z tego powodu że obecni działacze Włókniarza i ci  trochę wcześniejsi,nie chcieli uczestniczyć w tzw.''wyścigu szczurów'',nie chcąc płacić nadmiernej i wyssanej  z brudnego palucha Anglików kasiory BSI,organizatorowi cyklu rund Grand Prix,na którego czele stoi robiący Polaków w ''wała'' Paul Bellamy,a który lubi pić szampana za POLSKIE,pieniądze.To ci co Polaków tam pracujących za''psie pieniądze'' w ich kraju,próbują pozbawić teraz osłon socjalnych. Ale nie ma się co dziwić oni już tak zachowywali się tuż po wojnie,za którą zginęło kilka tysięcy polskich żołnierzy i pilotów polskich.Ja im tego nie mogę zapomnieć i przy każdej okazji o tym przypominam,swoim potomnym.Wracając do tego półfinału który odbywał się w Częstochowie,to należy pamiętać,że wtedy nie jeździli w ekipie z Rosji tacy zawodnicy jak: Emil Sajfutdinow i Grisza Łaguta.Rosyjska federacja nie chciała wyłożyć kasiory na ich starty i jechali tzw.''drugim sortem'' Chociaż się utarło że kibice w Częstochowie nie chodzą na żużel,tylko na Włókniarza(tak uknuli wrogowie),to ja wierzę że frekwencja(o ile turniej zostanie przyznany) będzie duża!Nie jest ważne że organizujący SEC,to ludzie z Torunia,z którym ja i kibice mamy na''pieńku''Ci co organizują SEC,są Polakami.Ważne by w takich chwilach,gdy chcą nas''wyślizgać''Anglicy się jednoczyć i pokazać pyszałkowatym Anglikom,że ''POLAK POTRAFI'',zorganizować coś lepszego mającego lepszą przyszłość i przyciągającego rzesze kibiców na stadiony.Anglicy u siebie z ligi zrobili amatorszczyznę,to z cyklu Grand Prix zrobią to samo.Wielokrotnie na tym blogu broniłem organizatorów SEC,i mogę powiedzieć że to nasz upór i organizatorów i zdecydowania postawa,spowodowały że ta zgraja przebierańców,nie znająca się na żużlu z FIM,zaczęła się wycofywać''rakiem''ze swej głupiej i szkodliwej dla światowego żużla decyzji,Ważne że Polacy dopięli swego.Gdyby tak było w przeszłości z tłumikami,nie mielibyśmy śmierci,poważnych zagrażających życiu kontuzji,zawodników jeżdżących ofensywnie. Zawsze byłem po stronie organizatorów SEC,bo mam dość dyktatu Anglików i ich beznadziejnych pomysłów na żużel.Arenie Częstochowa taka organizacja,jednej z rund się należy,bo nie ma zbyt wielu imprez takiej rangi na tym wspaniałym torze sprzyjającym walce w Częstochowie.Człowiek''orkiestra Andzia''na pewno przygotuje go dobrze. Na moich oczach wyrósł na świetnego specjalistę od przygotowania owalów do świetnego ścigania.Myślę że należą mu się podziękowania,za tą''czarną robotę'',bo widowiska w Częstochowie są świetne,a co najważniejsze bezpieczne.Tak trzymaj!Żużel to miłość na całe życie.Radość aż do łez szybsze serca bicie!Na zawsze razem z WŁÓKNIARZEM!   

   
    


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz