sobota, 4 stycznia 2014

Przyjdzie walec i...wyrówna,polski żużel!

Taki puszysty śnieg niedługo spadnie i zasypie polski żużel.Chociaż już teraz coraz trudniej się do niego dokopać w gąszczu bzdurnych przepisów,to ten zimowy czas pogrzebie go na dłuższy okres. Polski żużel jest w takiej fazie że musi przyjechać WALEC i wszystko wyrównać,albo ten śnieg pozostanie latem i zakryje tą hańbę polskiego sportu,by dać czas na długie przemyślenia działaczom.Jak wybrnąć z tej trudnej sytuacji,w którą sami siebie wpędzili? Ci działacze dobrze wiedzą tyko nie chcą się pozbawić lukratywnych posadek na fotelach prezesów.Wszelkie zmiany są trudne do przeprowadzenia,ale czy jest jakieś inne ''Wyjście awaryjne''? wszelką zabawę w żużel trzeba zacząć od nowa,na zdrowych zasadach i regulaminach.Wszelkie majstrowanie przy przepisach powinno się skończyć wraz ze zniknięciem tego śniegu.Czas rozpocząć nową erę w dziejach polskiego speedwaya.Zdrową bez wynaturzeń,kombinacji i w ramach fair play.Ta wolnoamerykanka skończyła się dla polskiego żużla katastrofą finansową i moralną.Były już momenty lepsze i gorsze ale takiej degrengolady ja nie pamiętam. Pieniądze robią z ludzi istoty zachłanne amoralne i pozbawione wszelkich skrupułów. Ludzie w sporcie zaczynają działać na zasadach mafijnych.Tworzą się różne koterie,sitwy i towarzystwa wzajemnej adoracji.Po co nam taki sport? Gdy bardziej się w to zagłębiam napawa mnie obrzydzenie.Duch sportu może i się tam gdzieś unosi,ale ja go nie wyczuwam. Wyczuwam za to smrodek wokół całego żużla,nie tylko polskiego ale i światowego. Kiedy kończy się rok każdy gospodarz robi porządki i często na nowo układa sobie życie,coś w nim zmienia.Wraz z Nowym Rokiem czas uporządkować polski żużel,bo to co ujawnił pewien portal sportowy stawia pod znakiem zapytania istnienie speedwaya w Polsce. Audytorzy przeczesali naszą I ligę rozgrywkową i ujawnili całą gołą prawdę o tym sporcie. Tak naprawdę tylko jeden klub nie ma problemów finansowych i zaległości w stosunku do zawodników. Jeśli to jest sport zawodowy to ja jestem ksiądz Kordecki. Te kluby nie powinny nawet funkcjonować w lidze zrzeszeniowej. To wszystko jest tak żenujące,że aż żal ze te miasta wkrótce mogą zniknąć ze sportowej mapy Polski za sprawą wierzycieli. Bo jak można normalnie funkcjonować nie mając w klubie pieniędzy na zapłacenie rachunków za prąd,gaz,czynsz czy ogrzewanie pomieszczeń.Jak ma normalnie funkcjonować żużel w Polsce,jak jedni ledwo przędą a inni wszem i wobec(bogacze) szczują się na wzajem i jeszcze mają czelność stawiać warunki innym i kpią z innych ''frajerów'' PZM nie potrafi przeciąć tego żenującego spektaklu który trwa w polskiej Ekstralidze.Żeby było śmieszniej to te informacje o zadłużeniu klubów I ligi,wypłynęło z GKSŻ. Ciekawe jest kto i dlaczego ten fakt ujawnił i czy miał w tym jakiś interes? Dziwię się różnej maści dziennikarzynom że nadal kumają się z zawieszonym Kryjomem,który nie powinien zajmować żadnych stanowisk w sporcie. W nagrodę  za ucieczkę z Zielonej Góry dostał inne decydenckie stanowisko.To jest chore i cały żużel jest przez to chory. Jeśli się pozbawia wszystkich licencji,to z jakiej racji on tam jeszcze pracuje. Z tego audytu też nic nie wyniknie,jest i tyle,a kluby zawodnikom i tak nie zapłacą albo pieniądze im prześlą w odległym nieznanym terminie,albo wcale. Czy zawodnicy z Gniezna otrzymają swoje zaległe pieniądze? Wątpię! Każdy kontrakt na papierze wygląda jako tako ale rzeczywistość niestety skrzeczy i zawodnicy zostaną z ręką w przysłowiowym nocniku i nigdy tych pieniędzy nie odzyskają. Żużel to kosztowny sport. Może ktoś wreszcie pójdzie po rozum do głowy i przestanie płacić zawodnikom bajońskie sumy za podpis. Jest jakaś magia w tym sporcie bo pomimo to że wynik jest mierny to prezesi nadal się bawią jak dzieci i zadłużają kluby.KSM także nie uzdrowił finansów klubowych okazał się raczej kolejnym zakłamaniem prezesów klubów a miał być dla nich zbawieniem!                Foto Stefan Grobelak

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz