Doszły mnie wiadomości że Artur Czaja może opuścić klub z Częstochowy.Jeśli by tak naprawdę się stało,to oddam za darmochę karnet na zawody na sezon 2014 r i przestanę chodzić na mój ukochany żużel.Jeśli Włókniarz ma zamiar swojego wychowanka przehandlować za 500 tysięcy złotych.Znaczy to tylko tyle że w klubie dzieje się źle.Czy panowie ze Stowarzyszenia podkładają nogi spółce Włókniarz.SA?.Albo sam zawodnik''wyczuł pismo nosem''że może wyciągnąć trochę dodatkowej kasy od Włókniarza.Jest nie w porządku jeśli klub pozbywa się swojego wychowanka.Dodam utalentowanego i rokującego na przyszłość.Jakoś nie mogę sobie przypomnieć od czasów Ułamka drugiego takiego narybku Włókniarza.Fakt że okręt Włókniarz trochę przecieka,a Czaja już trochę doświadczenia nabył i nie chce iść na dno z prezesem Mizgalskim.Chyba chce wiać z tonącej łajby,albo tylko straszy,że odejdzie,bo mu wiszą jakąś kasę. Jest trochę zdesperowany i miota się w swoich działaniach.Gdy słuchałem p.prezesa Mizgalskiego to z jego przydługiej wypowiedzi wynikało,że z tym kontraktem żadnego kłopotu nie będzie.Może są tarcia,ambicjonalne pomiędzy nim,a byłym prezesem Stowarzyszenia CKM Włókniarz Łukaszem Banasiem?Może ten ostatni ma ambicję być prezesem spółki CKM Włókniarz? Inna sprawa to klub z Zielonej Góry,który ''interesuje'' się każdym wolnym zawodnikiem,nie mającym w danej chwili kontraktu,Może dla p.Dowhana jest to zabawne,a dla nas kibiców i dla mnie osobiście,podłe. Magia Falubazu,to nieustanna walka,po''trupach''do celu i sianie nienawiści i zamętu wśród kibiców.Koledzy p.Dowhana z PO,nie byli w stanie przepchnąć obywatelstwa dla Loktajewa,a czas goni. Więc Falubaz puszcza''bąki gdzie się da by podtrzymać jak najdłużej zainteresowanie kibiców.Loktajew w krótkim czasie miałby już przyzanane trzecie obywatelstwo.Miał już ukrainskie i rosyjskie,teraz by miał polskie,to jakiś rekord zmian w tak krótkim czasie.Jesli p.Dowhan jest''chory''na nazwę Toruń,to nich przestanie siać zamęt wśród kibiców Włókniarza.Bo generalnie chodzi mu o podtrzymanie popularności.gdyż trwa nieustanna kampania wyborcza.Teraz aktualnie do Parlamentu Europejskiego.Polityka zwycięstwa za wszelką cenę,jaką prowadzi Falubaz,nie ma nic wspólnego ze sportem.Skoro pani Klaudia Szmaj nie daje rękojmi jazdy jako juniorka,to niech zatrudni M.Krupickovą,póki jest jeszcze wolna.Jest o niebo lepsza.Widziałem ją na Gali w Opolu.Pisałem o Pucharze Fair Play rozgrywanym w Zielonej Górze.To też była wredna zagrywka p.Dowhana wciągająca Włókniarz do rozgrywek między nimi,a Toruniem. Czy jest jeszcze jakiś zawodnik dziś w Polsce którym nie interesuje się Falubaz? Jesli jest to niech się do nich zgłosi.My kibice będziemy mieli święty spokój,w okresie przygotowań do nowego sezonu.Jeśli chodzi o Artura Czaję to mu podpowiem,że wielu gdy odeszli z Włókniarza ich forma sportowa uleciała jak kamfora.Niech poszpera w archiwach to się przekona.A najlepiej niech zapyta Grzesia Walaska,,Rune Holtę i innych.Był taki film''Pieniądze to nie wszystko'' i tego terminu radził bym się Arturowi Czai trzymać.POdpowiadacze zazwyczaj POdpowiadają,by zabezpieczyć swój interes.Musisz o tym pamiętać Arturze.Jesli nie chcesz się obudzić z''ręką w nocniku'' Wszędzie dobrze a najlepiej w domu'' W swoim życiu przerabiałem podobne sytuacje.Tobie Arturze radzę to samo.Nie podejmuj pochopnych decyzji,których możesz potem,w dalszej karierze żałować! Panu prezesowi postanowiłem w drodze rewanżu za nazywanie nas starych kibiców,którzy na dobre i złe są z Włokniarzem hejterami,pierwszą stronę legitymacji członkowskiej,by sobie uświadomili,że gdy ja byłem we Włókniarzu,takiego pojecia''hejterzy''świat jeszcze nie znał.Na zawsze razem z WŁÓKNIARZEM!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz