Jeśli ten medal obok na zdjęciu znaczy coś dla obu panów prezesów Włókniarza, tego pełniącego obowiązki w Stowarzyszeniu CKM Włókniarz p. Świącika i tego ze spółki CKM Włókniarz Mizgalskiego,to jak najszybciej się dogadajcie Panowie. Dla dobra kibiców, klubu który jak wynika z tego medalu ponad 65 lat i jest marką znaną w całej Polsce i na świecie,poprzez zawodników tu startujących na przestrzeni kilkudziesięciu lat Wreszcie dla dobra juniorów,którzy zawsze mają w klubie najgorzej,bo są traktowani jak niepotrzebny balast,a bywa że zdobywają więcej punktów od seniorów.Vide Artur Czaja i Rafał Szombierski. Żal serce ściska gdy słyszy się w różnej prasie i komunikatorach,takie zdania jak: Czaja nadal bez kontraktu. Łęgowik także może iść na wypożyczenie, do Wrocławia. Prezes Mizgalski podobno szantażuje Toruń,w sprawie Emila Sajfutdinowa? Włókniarz odda akcje za sponsorowanie klubu? Jeśli wierzyć tym komentarzom(a w każdej bajce trochę prawdy jest) to Rune Holta szykuje się do zakończenia kariery? Grisza Łaguta ma pretensję do zarządu o zaległości wobec niego? To Panowie prezesi nie jest już echo,tylko istna wieża Babel i niezła łamigłówka dla kibiców. To jakiś obłęd,o ile to prawda,albo robienie złego PR Włókniarzowi,przez inne kluby ich prezesów,albo dziennikarzy? Brnijmy dalej w ten świat prawdy,albo fantazji,bo sam już nie wiem co jest prawdą a co fikcją.Według prognoz niektórych dobrze zorientowanych prezes Mizgalski,podobno szykuje się powoli na radnego miasta Częstochowy.Śladem pana Danka,który to jako''wybitny''radny wspólnie z kolegami z jego formacji przyznał Stowarzyszeniu. CKM W łókniarz,kwotę 30 tysięcy złotych dotacji,na szkolenie młodzieży,a wyszło jakby dali tą kwotę na WACIKI.Tak patrząc z boku dostrzegam pewien paradoks. W ''Świętym Mieście''rządzi komuna. Okopała się na wszystkich stanowiskach,w spółkach zarządzanych przez miasto i rządzi i dzieli.Moim zdaniem niesprawiedliwie,Pamiętam jak prezydent miasta p.Matjaszczyk prowadził swoją kampanię,gdy starał się o ten fotel.Wtedy bezwstydnie i z zachłannością fotografował się ze wszystkimi osobami mającymi kontakt z Włókniarzem.Zapamiętałem sobie ten fakt,bo gdy tak się fotografował przewinął się też obok mojej skromnej osoby,stojącej z aparatem.Szkoda że wtedy nie nacisnąłem migawki,miałbym dziś niezbity dowód,na to że politycy tylko obiecuja''gruchy na wierzbie'Ale można go dostrzec na zdjęciach na stronach Włókniarza.Bo gdybym ja fotografował ''lewusa'' to by się mój dziadek Hallerczyk i żołnierz Piłsudskiego w grobie przewrócił. Teraz wyciął taki numer i jego rada przyznała 30 tys złotych dotacji.Nigdy nie wierzcie politykom,to blagierzy i kłamcy.Wierzę że powoli zbliża się ich koniec,bo wszystko w mieście padło na pysk.Inwestycje zakłady,sport i ktoś im niedługo dobierze się do...najlepiej gdyby to był prokurator,który by dobrze prześwietlił przetargi na te inwestycje w mieście(wiem coś na ten temat,bo miasto wspólnie z IKEĄ,nas szybko wywłaszczyły) Wracając do tej nieszczęsnej dotacji.Juniorzy są w zawieszeniu,tkwią w próżni,a do rozpoczęcia sezonu pozostało miesiąc z hakiem. Deklarują wprawdzie jazdę w macierzystym klubie,tylko czy to jeszcze możliwe? Czy Stowarzyszenie ma na tyle mądrych działaczy,że nie pozwolą odejść na poniewierkę dobrym rokującym na przyszłość juniorom,bo to w perspektywie może zaprocentować. Jeśli chodzi o spółkę to jakoś fałszywie,a co najmniej dziwnie brzmią takie słowa-PEŁNE TRYBUNY i DŁUGI W KLUBIE.Przez niekompetentnych ludzi,cierpi wizerunek klubu,którzy kiedyś od czci i wiary osądzali Mariana Maślankę.Teraz sami zostają osądzani.Jak się z tym czujecie Panowie z zarządu,czy nie jest Wam aby głupio?Za Maślanki Włókniarz długi spłacał,było może skromnie po incydencie z Pedersenem(porywanie się z motyką na słońce kosztuje),ale chłopcy walczyli.Teraz słyszę tu i ówdzie że możemy zostać wycofani z rozgrywek za długi.Jest coraz więcej niewiadomych a czas goni nieubłaganie.Chciałbym żeby to była kolejna ściema nieroztropnych redaktorków,a nie oczywista oczywistość,jak mawiał pewien klasyk. Skoro Michał Świącik chce startować na prezesa Stowarzyszenia CKM Włókniarz,to na pewno zrobi wszystko,by mieć na swoją wypłatę(już zwolnił Józka Kafla) i na dalszą egzystencję.Przecież prezes bez kasy to jak chirurg bez ręki.Na pewno jeden z juniorów pójdzie na wypożyczenie.Podejrzewam że będzie to Hubert Łęgowik,bo Wrocław to chyba jeszcze ma na niego 200 tys złotych,za jego wypożyczenie. W przypadku Artura Czai,to jest już kwota niebagatelna i wynosi 500 tysięcy złotych polskich.Apelowałem wiele razy do podmiotów gospodarczych z Częstochowy i okolic,by nie byli bez serca i pomogli Włókniarzowi.Nie jego prezesom,bo tych za nieudolność można odwołać,ale pomóżcie marce,jaką jest klub Włókniarz. To co się ostatnio dzieje to istny cyrk,jakiego ja sobie w Częstochowie nie przypominam,na przestrzeni kilkudziesięciu lat.To miotanie się prezesów,obiecywanie, nam gruszek na wierzbie(słuchałem prezesa Mizgalskiego w 1,5 godzinnym wywiadzie) mnie już przeraża. Patrząc na to z boku to wygląda to jeszcze gorzej.niż to co zrobił z polskim żużlem FIM.To istna wieża Babel,z której głosy owszem są, słyszalne ale czy one rozwiążą wszystkie problemy. Zróbcie coś wreszcie konkretnego,bo nam ten piękny stadion zaorzą i zrobią pastwisko dla owiec. Popadnie w ruinę,a tyle utopiono w niego pieniędzy,szkoda by poszedł w odstawkę i jakąś drugą ligę. Działanie obecnego zarządu,choć nie wszystko ,jawi się jak jakaś prowizorka,bez głów,bez żadnych planów,ale za to z jakim rozmachem ''gębą''pełną frazesów i obietnic.Obietnice to element gry w naszym kraju nad Wisłą-polityków.Jesteście od działania na rzecz dobra klubu,jeśli tego nie potraficie robić podajcie się do dymisji. Docierają też takie informacje że podobno prezes Mizgalski 14 lutego nakłaniał Emila Sajfutdinowa,do zrzeczenia się połowy długu,jaki klub ma wobec niego? Który wynosi 1,1 miliona złotych. Z różnych informacji przedostających się jakimś cudem do mediów zaprzyjaźnionych z jego menedżerem,wynika że może chodzić o połowę tej kwoty.Szantażując przy tym przeciąganiem sprawy tak,by zawodnik nie mógł jechać w pierwszych meczach sezonu.Jeśli tym podpowiadaczem takiego działania,jest pewien pan z Zielonej Góry,to gratuluję panu prezesowi Mizgalskiemu kolegów do brydża. Wracając do dotacji,jeśli miasto z radnymi i panem Dankiem,nie rozumią ile wynoszą koszty szkolenia żużlowca,a piłkarza,to proponuje by porównali-niebo do ziemi. Jeśli klub piłkarski otrzymał tak dużą dotację,to zasługa jego działaczy,którzy mają lepsze umocowanie polityczne w radzie miasta Częstochowy i politycznych patronów. Jeśli pan Prezydent Matjaszczyk,przyjdzie na stadion po nasze kibicowskie poparcie,to pokażmy mu drzwi. Na pewno coś tu nie gra skoro pan Danek z SLD i prezes Fan Klubu otrzymał podobną kwotę,co Stowarzyszenie CKM Włókniarz,instytucja szkoląca żużlowy narybek i mająca spore wydatki na sprzęt i szkolenie,W pierwszym rzędzie zabrałbym temu radnemu darmowe wchodzenie,na stadion z całą rodziną i kumplami królika.Może by wtedy inaczej zagłosował? Należy tym radnym którzy głosowali za tak niską dotacją,odebrać darmowe karnety,które niektórzy z nich otrzymali(nawet złote). Swój karnet kupiłem za własne pieniądze by wesprzeć klub. Spalę go publicznie na oczach prezesa,jeśli Czaja i inni wychowankowie,zostaną przehandlowani z Częstochowy.To zakrawa na kpinę z kibiców,którzy w większości utrzymują ten klub.Nigdy nie otrzymaliśmy rozliczenia publicznego,co się stało z pieniędzmi za bilety i na co konkretnie poszły.W 65 letniej historii Włókniarza nigdy nie byłem tak zmęczony,zakulisowymi rozgrywkami,jakie nam zafundowali wlodarze klubu na przestrzeni lat 2013/14.Teraz bardziej liczy się niestety forsa,niż przywiązanie i szacunek do barw klubowych!!!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz